Po raz kolejny wyjechaliśmy do Izraela na wymianę międzyszkolną. Tym razem zwlekaliśmy z zakupem biletów, ponieważ w sierpniu sytuacja na Bliskim Wschodzie jeszcze nie była klarowna. Na szczęście konflikty ucichły, ale wiadomo, że zawsze należy zachować szczególną czujność i w razie niebezpieczeństwa zmienić program. Obecnie w wymianie może wziąć udział ośmiu uczniów, preferowane jest, gdy są to cztery uczennice i czterech uczniów. W szkole TZAFIT w kibucu Kfar Menachem od września obowiązki pełni nowy pan dyrektor, który bardzo wspiera ideę wymian międzyszkolnych, tak więc zapewnił, że współpraca z naszą szkołą będzie kontynuowana. Również pojechał z nami na całodniową wycieczkę do Galilei, ponieważ stamtąd pochodzi jego rodzina i pan dyrektor doskonale zna te tereny. Był to dodatkowy, a właściwie alternatywny punkt programu zamiast zwiedzania Starego Miasta w Jerozolimie gdzie sytuacja jest nadal napięta i nie chcieliśmy ryzykować. Jerozolimę odwiedziliśmy innego dnia, zwiedzając Instytut Yad Vashem, obejrzeliśmy też z zewnątrz Knesset czyli Parlament i mogliśmy poczuć klimat prawdziwego izraelskiego ,,szuku” czyli bazaru nazwanego Mehane Yehuda położonego przy jednej z największych ulic miasta.A że był to piątek i wielu mieszkańców Jerozolimy robiło zakupy na szabas, mogliśmy zobaczyć prawdziwie wieloetniczny i wielokulturowy tygiel. Tutaj niektórzy uczestnicy wymiany kupili chałwę czy też orientalne przyprawy. W Galilei grupa była świadkiem chrztu katolików z Singapuru, którzy przyjechali z tak daleka, aby przeżyć mistyczne chwile nad rzeką Jordan. Zwiedziliśmy Bazylikę Ośmiu Błogosławieństw wraz z przylegającym do niej ogrodem, zobaczyliśmy miejsce, gdzie Chrystus dokonał rozmnożenia chleba i ryb, zwane Tabhą. W tym kościele również modlą się chrześcijanie z całego świata, widzieliśmy grupy pielgrzymów z Rosji i Hiszpanii. Dodatkowo pan dyrektor oprowadził nas po cmentarzu, na którym pochowani są sławni politycy, naukowcy czy pisarze, między innymi Naomi Szemer, autorka pieśni ,,Jeruszalaim szel zahav”, która stała się niemal drugim hymnem Izraela. Wyprawa do Galilei była niezwykle fascynująca i myślę, że na długo pozostanie w pamięci uczestników. Oprócz tego mieliśmy lekcje w szkole, między innymi rozważaliśmy dylematy związane z postawami Polaków wobec Żydów podczas II wojny światowej w oparciu o film ,,Joanna” Feliksa Falka, graliśmy w dwa ognie na Sali gimnastycznej (tu wielkie brawa skierowane po pani profesor Agnieszki Śledź-Dźwigaj, który czynnie włączyła się do gry). Na lekcji literatury zapoznaliśmy się z wierszem naszej noblistki Wisławy Szymborskiej ,,Sztuka pisania”. Utwór został najpierw przeczytany po polsku, angielsku i hebrajsku, a następnie młodzież wypowiadała się na jego temat, próbując zinterpretować sensy symboliczne. Zwiedziliśmy też stare Jaffo, które jest obecnie częścią Tel Avivu i mogliśmy się wykąpać w Morzu Śródziemnym. Jeśli chodzi o morze, to nie sposób zapomnieć też o Morzu Martwym, którego lecznicze właściwości są znane na całym świecie. Również i nasza grupa zażyła kąpieli i wypróbowała działanie czarnego błota. W tak krótkim czasie zwiedziliśmy wiele miejsc i poznaliśmy wielu fantastycznych przyjaciół. Czekamy z niecierpliwością na rewizytę naszych izraelskich partnerów.
Anna Janina Kloza
koordynator wymiany, wicedyrektor szkoły
A tak o pobycie w Izraelu pisze młodzież z naszej szkoły:
W Polsce panuje przeświadczenie, że mieszkańcy Izraela nie są otwarci na ludzi zza granicy a ich kraj jest bardzo niebezpieczny. Przez cały swój pobyt w Izraelu nie doświadczyłem jednak żadnych nieprzyjemnych sytuacji, wręcz przeciwnie. Na miejscu zostaliśmy ciepło przywitani, a ja bardzo polubiłem się z moim zagranicznym bratem, jego rodziną oraz z resztą ekspedycji.
Wszyscy byli bardzo mili i uśmiechnięci (mieszkańcy kibucu Kfar Menachem i okolic-szczególnie). Znaleźliśmy wspólny język z naszymi nowymi kolegami i koleżankami, dobra zabawa towarzyszyła nam 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Na pewno nie są to wspomnienia na miesiąc czy dwa. Wymianę z Izraelem będę pamiętać przez długie lata, a teraz z niecierpliwością czekam na rewizytę! Nie możemy się kierować stereotypem Izraela jako kraju nieprzyjaznego i niebezpiecznego. Takie zdanie mają tylko osoby, które nigdy tam nie były i nie widziały go na własne oczy, a jedyną wiedzę o tym kraju czerpią z zasłyszanych plotek. Lechitraot!
Marcel Półkośnik, klasa I f
Można pomyśleć, że wymiana uczniowska to zwykła wycieczka ze zwykłym przewodnikiem, do może trochę mniej zwykłych miejsc. Oczywiście, można tak pomyśleć… ale tylko pomyśleć. W rzeczywistości to nie to samo, wymiany nie można porównywać do jakiejkolwiek organizowanej wycieczki. To coś więcej, coś niesamowitego, szczególnie dla młodzieży. Bo cóż może być lepszego dla człowieka, który jest ciekawy wszystkiego i tylko szuka sposobów jak by tu się rozwinąć (czym charakteryzują się uczniowie szóstego) niż taka właśnie wymiana? Otóż nic! Warto pokrótce przedstawić jak to wygląda:
– mieszkamy w domach naszych hostów – możemy poznać, jak życie w Izraelu wygląda naprawdę,
– chodzimy do normalnej szkoły i uczestniczymy w pokazowych lekcjach – możemy poznać jak wygląda szkolnictwo,
– wszędzie podróżujemy z młodzieżą ze strony Izraelskiej, z ludźmi u których mieszkamy, co pozwala zawiązać prawdziwą przyjaźń, która niesie za sobą niezliczoną ilość plusów na przyszłość (kto by nie chciał mieć ,,ziomków” w Izraelu!),
– i oczywiście niezliczona liczba eventów organizowanych przez gospodarzy.
Można powiedzieć, że warto iść do szóstego tylko po to, aby wziąć udział w tym przedsięwzięciu. A już niedługo rewizyta, która też zapowiada się bardzo ciekawie! Teraz to my będziemy się bawić w gospodarzy i bez wątpienia pokażemy co to znaczy POLSKA GOŚCINNOŚĆ!
Jeśli masz do wyboru stanowisko prezydenta i wymianę studencką ze szkołą TZAFIT w Izraelu, wiesz co wybrać! 😀
Mateusz Rutkowski, klasa I f
Nie warto kierować się stereotypami, że jest tam niebezpiecznie. Przyjemnym zaskoczeniem było dla mnie to, iż ludzie tam chodzili ubrani tak jak my, nakładali szorty i bluzki na ramiączkach, a nie w długich sukienkach z zakrytymi twarzami. Dzięki rodzinie, u której mieszkałam, czułam się swobodnie, tak jak w domu. Uważam to jako jeden z najlepszych wyjazdów, na którym byłam, dzięki temu, że mogłam przebywać z Gefen i jej rodziną. Wszyscy domownicy starali się zapewnić wspaniałą atmosferę i pokazywać nowe rzeczy. Jedzenie było bardzo dobre, uwielbiałam to, że zawsze i wszędzie były świeże owoce i warzywa. Nawet wtedy, gdy pogoda nie sprzyjała, nasi izraelscy przyjaciele starli się zorganizować nam wspaniale czas. Po wycieczkach, kiedy wracaliśmy do domów, często chodziliśmy spotkać się z ich przyjaciółmi, zrobić ognisko i wiele innych pomysłów się pojawiało. Zdarzało się, że tak długo byliśmy na zewnątrz, że gdy wracaliśmy, padaliśmy ze zmęczenia.
Elżbieta Rogowska, klasa I f
Wybierając Izrael jako cel podróży, nie warto kierować się stereotypem, że jest to kraj pochłonięty permanentną wojną – to że walczą o swoją wolność nie oznacza przecież, że zamykają się przed światem – dopiero co wsiedliśmy do samolotu, a już przywitały nas śpiewy rozradowanych Izraelczyków, którzy świętowali powrót do swojego kraju. Na początku wydawało mi się to komiczne, jak tak można się cieszyć z takiej błahej sprawy? Jednak oni uświadomili mi, że Izrael, to zupełnie inna rzeczywistość od naszej. Całkowicie odmienna kultura, która z pewnością stała się zalążkiem wszystkiego, co nas tam otaczało- zabytków, oczywiście tych naturalnych, jak przepiękne jaskinie czy pustynie oraz tych wykonanych przez ludzi, jak świątynie, pomniki oraz ludzi, których tam mogliśmy poznać – byli niesamowici, rozśpiewani, roztańczeni, pełni energii, gościnni, jednym słowem- cudowni. Podczas tego jednego tygodnia w Izraelu przeżyłam to, czego nigdy bym w życiu nie zrobiła, podróżując z jakimkolwiek biurem podróży. Uważam, że wymiany międzyszkolne, w tym przypadku naszego VI LO ze szkołą w Tzafit, uczą nas wielu rzeczy, m.in. tolerancji do odmienności, otwartości czy podszkalają w języku angielskim.
Monika Horodeńska, klasa II h
Gdy tam jechałam nie wiedziałam, iż tak bardzo nie będę chciała wracać. Sam wyjazd był idealną okazją do sprawdzenia i poprawienia swoich umiejętności językowych, ale również przeżyłam przygodę życia. Piękna pogoda, zapierające dech w piersiach widoki i różnorodność kultur sprawiły, że czułam się tam jak na wymarzonych wakacjach, z których nie chciałam wrócić do rzeczywistości, gdzie czekała na mnie szkoła i śnieg. W przeciągu jednego tygodnia odwiedziłam niezwykłe miejsca m.in miasto Jaffa, Tel-Aviv i Morze Martwe. Przejechałam się na wielbłądzie i poznałam wspaniałych ludzi, z którymi już po jednym dniu dogadywaliśmy się jak dobrzy, starzy znajomi. Wspólnie śpiewaliśmy, tańczyliśmy, graliśmy i tworzyliśmy niezastąpione wspomnienia. Myślę, że każdy powinien przynajmniej raz w życiu odwiedzić ten ciekawy i zaskakujący kraj.
Weronika Izbicka, klasa I e
Jeśli chodzi o moją przyjaciółkę Aviv to nigdy nie myślałam, że w tak krótkim czasie można zbudować z kimś tak dobre relacje. To bardzo pozytywna i energiczna osoba. Od razu się polubiłyśmy. Na początku było mi trochę dziwnie z nią pisać, bo nigdy się nie widziałyśmy, nie znałyśmy, a do tego dochodzi jeszcze inny język. Kiedy ją zobaczyłam, rozwiałam swoje obawy, bo pierwszą rzeczą, jaką zauważyłam po wejściu na lotnisko, był jej szczery i radosny uśmiech.
Świetnie spędzało nam się razem czas i zapomniałyśmy co to nuda. Vivi ma bardzo ciekawy talent. Potrafi robić przepiękne rzeczy z włosami. Kiedy tylko była chwila wolna, to brała czyjeś włosy i robiła z nich arcydzieła.
Wycieczka do Izraela bez niej nie byłaby taka sama. Czułabym się bardziej zagubiona o jeszcze zatęskniłabym za zimną Polską, ale zaklimatyzowałam się szybciej niż myślałam. Wszystko dzięki opiece i trosce mojej Vivi. 🙂
Justyna Rainko, klasa I g
Jeśli chodzi o mojego przyjaciele Yuvala, to spodziewałem się, że będzie zupełnie inny. Bałem się, że będzie cichy i mało komunikatywny, przez co moje zaskoczenie było tym większe, gdy go poznałem. Pomyślałem: ,,On ma jakieś ADHD. Jest tak pozytywnym człowiekiem, że takiego chyba jeszcze nie spotkałem.” Wszędzie go pełno, ze wszystkimi porozmawia, wszystkimi się zainteresuje. Wiecznie uśmiechnięty, rozgadany i pełny niesamowitej energii. Nie mogę się doczekać, aż się znowu spotkamy, gdyż każdy dzień z tym wariatem to nowa przygoda.
Szymon Trochimczyk, klasa 1f
I jeszcze parę słów pani Agnieszki Śledź-Dźwigaj, nauczycielki wychowania fizycznego:
Podróże odbywam, zazwyczaj, w lipcu lub sierpniu. A tu nagle Izrael w listopadzie, wymiana międzyszkolna. Po niespełna 4 godzinach lotu, ponad 20 stopni C, wegetacja roślin w pełni. Bougenville, oleandry, hibiscusy – kwitnące wszystkimi kolorami tęczy. Wzdłuż dróg gigantyczne opuncje z owocami wielkości granatów, granaty wielkości pomelo, pomelo wielkości dyni… A u nas … pierwszy śnieg.
Sprawozdanie z udziału w zagranicznym kursie metodycznym „Making Use of Technology Tools”
Uczestnikami mobilności zagranicznej w projekcie pt. „Using Mobile Technologies” był sześcioosobowy zespół nauczycieli z VI Liceum Ogólnokształcącego im. Króla Zygmunta Augusta w Białymstoku realizowanego w ramach programu PO WERSE akcji KA1 – Mobilność szkolnej kadry edukacyjnej. Pierwsza czteroosobowa grupa wyjechała na szkolenie w terminie od 26.07.2015 do 01.08.2015, natomiast dwie pozostałe nauczycielki odbyły mobilność od 16.08.2015 do 22.08.2015. Wszyscy nauczyciele odbywali szkolenie na kursie „Making Use of Technology Tools” w dwóch różnych zespołach co stanowi wartość dodaną projektu jaką jest efektywniejsze dzielenie się wiedzą i doświadczeniem w grupach międzynarodowych oraz między samymi uczestnikami kursu.
Kurs organizowany był przez Stowarzyszenie York Associates w Anglii, znajdującym się w historycznym centrum miasta York. W zajęciach uczestniczyło siedmioro nauczycieli z Polski, Hiszpanii, Estonii i Finlandii, co stworzyło szansę wymiany doświadczeń, prowadzenia dyskusji na różne tematy dotyczące szkolnictwa i edukacji oraz poszerzenia horyzontów.
Mocną stroną kursu była różnorodność ciekawych materiałów szkoleniowych oraz sposób prowadzenia zajęć przez wykładowcę Mika Harrisona, który posiadał wysokie kompetencje, był kreatywny i entuzjastycznie nastawiony. W trakcie szkolenia panowała przyjazna atmosfera, co przyczyniło się również do podniesienia efektywności naszej pracy. Głównym założeniem kursu „Making Use of Technology Tools” było podniesienie kwalifikacji nauczycieli i zapoznanie z metodami i formami nauczania języka z wykorzystaniem nowoczesnych technologii informacyjnych. Zajęcia miały na celu doskonalenie umiejętności korzystania z Internetu i jego zasobów.
Zajęcia kładły nacisk na praktyczne wykorzystanie narzędzi takich jak blog, podcasty, animowane pokazy slajdów, videoclipy, tworzenie ćwiczeń online np. matching jumbled texts, gapfilling, zastosowanie video i DVD, tworzenie map myśli, chmur tekstowych, użycie zdjęć z Internetu, uczenie się języka z pomocą sprzętów takich jak smartfony, dyktafony, korzystanie z aplikacji, nagrywanie z ekranu komputera. Naszym zadaniem było również stworzenie blogu, przeprowadzenie wywiadu z mieszkańcami Yorku oraz przygotowanie nagrań audio na użytek online.
Wśród dodatkowych zagadnień tematycznych poruszonych w trakcie kursu znalazły się: sposoby motywowania uczniów do nauki języków obcych oraz e-learning jako jedna z metod nauczania języków obcych, przybliżenie zasad funkcjonowania e-learningu, omówienie korzyści płynących z jej stosowania. Podczas kursu stosowane była rozmaite formy i metody pracy: praca indywidualna, praca w parach, praca w grupach, dyskusja, debata „za i przeciw”, mini wykład, symulacje, warsztaty. Zajęcia prowadzone były przy użyciu nowoczesnej technologii komunikacyjno-informacyjnej (wykorzystanie tablicy interaktywnej, projektora, nagrań wideo, prezentacji multimedialnych), a także z wykorzystaniem rozmaitych materiałów autentycznych: artykułów z Internetu, tekstów piosenek, fragmentów filmów oraz programów telewizyjnych. Wraz z innymi uczestnikami brałyśmy udział w zajęciach kulturoznawczych. Uczestniczyłyśmy w codziennym życiu Yorku, poznawaniu ciekawych i ważnych zakątków miasta, niezliczonych zabytków oraz atrakcji turystycznych. W ramach czasu wolnego zwiedziłyśmy muzea, galerie, katedry, kościoły, parki i ogrody.
Po powrocie z Yorku skupiłyśmy się na przekazywaniu doświadczeń z odbytego kursu oraz propagowaniu działania programu PO WERSE–Mobilność kadry edukacji szkolnej. Swoimi refleksjami podzieliłyśmy się z nauczycielami i uczniami naszego liceum. Przedstawienie korzyści jakie daje pobyt za granicą, ukazanie najpiękniejszych zakątków Yorku zachęciło naszych uczniów do wyjazdów zagranicznych, pogłębiania znajomości języka angielskiego oraz udziału w projektach realizowanych w ramach programu Erasmus+ oraz PO WERSE.
Udział w kursie miał niewątpliwie ogromny wpływ na podniesienie naszych kwalifikacji zawodowych oraz umiejętności lingwistycznych. Zdobytą wiedzę i umiejętności postanowiłyśmy wykorzystać w praktyce. Zastosowanie poznanych w trakcie kursu nowatorskich metod kształcenia niewątpliwie wpłynęło na podniesienie jakości prowadzonych przez nas zajęć oraz zmotywowało naszych uczniów do aktywnej pracy na lekcjach.
Uczestnictwo w kursie metodycznym „Making Use of Technology Tools” wpłynęło pozytywnie na sposób planowania prowadzonych przez nas zajęć lekcyjnych, zachęciło do urozmaicenia ich o technologię informacyjną. Realizacja mobilności w ramach Akcji KA1 to przede wszystkim ważne doświadczenie zawodowe, które pozytywnie wpłynęło na naszą pracę w szkole oraz efektywność podejmowanych działań. Wyjazd na kurs zagraniczny zmotywował nas do dalszej pracy oraz podejmowania kolejnych wyzwań zawodowych.
VI Liceum Ogólnokształcące im. Króla Zygmunta Augusta gościło w dniach 26 września – 2 października br. 12 uczniów wraz z opiekunami z Theresialyceum w Tilburgu. Pierwszego dnia Holendrzy zostali ciepło powitani przez p. dyr. Tadeusza Mośka oraz otrzymali upominki promujące Białystok oraz Podlasie.
Następnie młodzi Holendrzy zwiedzili naszą szkołę, Muzeum Szkolne oraz zaprezentowali swój kraj na spotkaniach z młodzieżą klas pierwszych i drugich. Kolejne dni upłynęły Gościom na poznawaniu w towarzystwie uczniów VI LO naszego miasta i regionu. Największe wrażenie na naszych gościach zrobiła wyprawa do Białowieży, a w szczególności spacer z przewodnikiem w Rezerwacie Ścisłym Białowieskiego Parku Narodowego.
Dużym zainteresowaniem cieszyło się Białostockie Muzeum Wsi, gdzie wszyscy uczestniczyli w warsztatach drzeworytniczych, a na zakończenie dzielili się swoimi wrażeniami, piekąc kiełbaski w ognisku.
Ostatnim punktem programu była wycieczka do Supraśla. To urocze miasteczko bardzo spodobało się naszym gościom. Z zainteresowaniem i w ogromnym skupieniu oglądali piękną ekspozycję w Muzeum Ikon, zwiedzali Monastyr Zwiastowania NMP, następnie wszyscy udali się z wizytą do Liceum Plastycznego. Tam nie tylko obejrzeli zabytkowe wnętrza Pałacu Buchholtzów, ale również mogli obserwować uczniów podczas lekcji rysunku i malarstwa. W Supraślu też odbyło się przyjęcia pożegnalne, podczas którego wszyscy degustowali pyszne dania regionalne kuchni podlaskiej.
Wymiana służyła m.in. kreowaniu pozytywnego wizerunku Podlasia i Białegostoku za granicą, prezentowaniu i promowaniu tradycji i kultury polskiej oraz wielokulturowości Podlasia, wreszcie pokazaniu naszej szkoły oraz pracy i codziennych zajęć naszych uczniów. Sprzyjała także pogłębianiu wiedzy na temat innych kultur i narodowości oraz poprawie kompetencji językowych uczniów.
Wymianę z Holandią koordynowały p. Bożena Zieniuk i p. Elżbieta Radulska
Linki do glogów „EATING HABITS” – kuchnia międzynarodowa w Białymstoku
http://karina037.edu.glogster.com/restaurants-in-bialystok
http://zarazwykasuje11.edu.glogster.com/new-glog-7394/
http://jackdaw95.edu.glogster.com/sushi/
http://28iflmw.edu.glogster.com/foreign-cuisine
http://raamonka.edu.glogster.com/blank-8970/
http://aintitfun.edu.glogster.com/sushi-restaurant-in-bialystok-poland
http://adrianna1234567890.edu.glogster.com/panteon-greek-tavern
Doroczna gala wręczenia Zygmusiów odbyła się 26 czerwca. Prowadzili ją przedstawiciele Samorządu Uczniowskiego: przewodniczący Grzegorz Augustyńczuk, Patrycja Budna i Gabriela Jaworska. Dyrekcja, nauczyciele i uczniowie zebrali się na hali sportowej szkoły, aby dowiedzieć się, kto w tym roku otrzyma nagrody dla najwybitniejszych osobowości naszej szkoły. Nad całością czuwał patron szkoły – Król Zygmunt August z małżonką Barbarą.
Statuetki przyznawano w pięciu kategoriach:
W poszczególnych kategoriach nominowali zostali:
Zaszczytne statuetki Zygmusia w poszczególnych kategoriach otrzymali:
Dodatkowo przyznano dwie statuetki specjalne. Zygmusiem od Samorządu Uczniowskiego uhonorowano byłą przewodniczącą samorządu Agatę Wróbel. Pan dyr. Tadeusz Mosiek przyznał Zygmusia od Dyrektora pani profesor Ewie Krasińskiej.
Uroczystość uświetniła młodzież prezentująca nam swoje talenty. Tańcem zachwyciły nas zespoły: Cheerleaderki drużyny futbolu amerykańskiego Lowlanders, grupa Growdance, Kolor Konkret Crew, Akademia Tańca Szał oraz uczennica naszej szkoły Krystyna Sokołowska. Umiejętnościami wokalnymi pochwalili się Justyna Toczko w piosence „Alleluja” oraz Karol Sujeta w utworze „Turn The Page”. Oprawę muzyczną zapewniła orkiestra Big-Band Zespołu Szkół Muzycznych pod kierownictwem p. Tomasza Witka.
Uroczystość zakończył pokaz łazika marsjańskiego Hyperion 2, zorganizowany przez Wydział Mechaniczny Politechniki Białostockiej. Łazik był wcześniej zwycięzcą prestiżowych międzynarodowych zawodów University Rover Challenge w USA.
Na zakończenie prowadzący pogratulowali wszystkim tegorocznym szczęśliwcom oraz podziękowali zebranym za przybycie.
Zakończyła się III edycja konkursu „Podlaska mozaika. W poszukiwaniu wspólnoty pogranicza”. Uroczystość jego podsumowania oraz wręczenia nagród i wyróżnień odbyła się 16 czerwca, tradycyjnie w VI Liceum Ogólnokształcącym im. Króla Zygmunta Augusta w Białymstoku.
W trakcie uroczystości jej uczestnicy obejrzeli program artystyczny „W tę czarowną noc – tradycja i współczesność. Noc świętojańska, kupalnocka, sobótka… nie tylko na Podlasiu” w wykonaniu uczniów VI Liceum Ogólnokształcącego im. Króla Zygmunta Augusta w Białymstoku przygotowanych przez p. Ewę Onoszko.
W dniach 31.03 – 04.04.2014, 23 uczniów/uczennic VI Liceum Ogólnokształcącego im. Króla Zygmunta Augusta uczestniczyło w obozie językowym EuroWeek – Szkoła Liderów zorganizowanym przez Europejskie Forum Młodzieży.
Miejsce warsztatów to malownicza górska miejscowość: Długopole Dolne w pobliżu Bystrzycy Kłodzkiej.
EuroWeek – Szkoła Liderów jest obozem edukacyjnym opartym na metodach stosowanych w Unii Europejskiej, którego celem jest rozwój umiejętności językowych i społecznych. Warsztaty prowadzone były w całości w języku angielskim przez zagranicznych szkoleniowców i wolontariuszy z Indii, Rumunii, Wietnamu, Chin i Kenii, zrzeszonych w EFM. Zajęcia rozpoczynały się codziennie o godzinie 9.30 i trwały do godziny 21.30. W ciągu dnia uczniowie mieli przerwy na posiłki i krótki wypoczynek. Podsumowując udział w warsztatach to wytężona praca.
Oprócz form wykładowych tj. prezentacje multimedialne nt. krajów pochodzenia poszczególnych wolontariuszy, uczniowie uczestniczyli w różnorodnych formach pracy grupowej tj. energizer, press conference, culture shock, metoda projektu oraz debata oksfordzka. Ponadto, każda z grup była odpowiedzialna za stworzenie projektu na wybrane przez szkoleniowców zagadnienie z dziedziny medycyny, technologii, ekologii oraz za prezentację prac w grupie. Każdy z uczestników przygotował autoprezentację w oparciu o teoretyczne zasady, które zostały wprowadzone podczas zajęć. Ponadto, uczniowie wzięli udział w ognisku integracyjnym oraz wycieczce do Międzygórza i Bystrzycy Kłodzkiej.
Każdy uczeń/uczennica otrzymał/a certyfikat potwierdzający uczestnictwo w obozie. Jednakże najcenniejszym doświadczeniem wydaje się być przełamanie bariery językowej i udoskonalenie umiejętności interpersonalnych.
Euroweek – opinie uczestników:
Opiekunowie:
Aneta Jabłonowska i Ewelina Ramotowska
nauczycielki języka angielskiego
W dniach 08.03 – 15.03.2014 r. grupa uczniów i uczennic naszego liceum odwiedziła holenderską szkołę ponadgimnazjalną Theresialyceum w Tilburgu, w ramach międzynarodowej wymiany szkolnej, w tym uczniowie klasy If: Karolina Kujałowicz oraz Adrian Wróbel w ramach indywidualnej międzyszkolnej wymiany naukowej.
Uczniowie klasy If przeprowadzili tam badania dotyczące poziomu wiedzy ogólnej wśród holenderskich uczniów, w takich dziedzinach jak: matematyka, przyroda, wiedza o Unii Europejskiej. Bliźniacze badania zostały przeprowadzone w lutym wśród młodzieży naszego liceum. Wyniki obu badań będą przeanalizowane oraz zestawione niebawem.
Wszyscy uczniowie uczestniczyli w programie kulturalno-krajoznawczym przygotowanym przez szkołę holenderską oraz rodziny goszczące (zwiedzanie Amsterdamu z Muzeum Kinematografii, ‘s-Hertogenbosch z muzeum Hieronima Boscha, Tilburga z Muzeum Sztuki Nowoczesnej). Wzięli również udział w warsztatach muzycznych, warsztatach na temat hierarchii wartości w różnych krajach Unii Europejskiej (prowadzonych przez studentów uniwersytetu) oraz degustacji potraw holenderskich, tureckich i polskich. Pobyt w Holandii był niezapomnianym przeżyciem, o czym uczniowie piszą w swoich relacjach i umożliwił realizację zarówno celów dydaktycznych, jak i wychowawczych. Uczniowie mogli doskonalić swoje kompetencje i umiejętności społeczne oraz językowe. Zakwaterowanie u rodzin holenderskich było wspaniałą okazją do poznania obyczajowości i zwyczajów Holendrów.
Opiekę nad uczniami w Holandii sprawował p. Remco Tuininga, koordynator projektu indywidualnej międzyszkolnej wymiany naukowej w Theresialyceum i p. Marijn Hendrikx oraz p. Bożena Zieniuk i p. Elżbieta Radulska, nauczycielki języka angielskiego, odpowiedzialne za tegoroczną edycję wymiany międzyszkolnej.
Projekt indywidualnej wymiany naukowej koordynuje p. Ewelina Ramotowska, nauczycielka języka angielskiego
Relacje uczennic i uczniów, którzy wzięli udział w wyjeździe do Holandii w ramach współpracy międzynarodowej ze szkołą w Tilburgu
(8.03. – 15.03.2014)
„W sobotę ósmego marca, pod opieką pani Bożeny Zieniuk i pani Elżbiety Radulskiej, po długiej podróży wylądowalismy na lotnisku w Tilburgu. Na miejscu czekały na nas rodziny holenderskie, które wyjątkowo ciepło nas powitały.
Niedziela była poświęcona integracji z naszymi partnerami w wymianie i ich domownikami. Sposoby spędzania wspólnego czasu były różne – niektórzy odwiedzili park rozrywki, inni zwiedzali Hagę. Wszyscy jednak byli tak samo zadowoleni.
Mieliśmy okazję bliżej poznać Holandię również we wtorek i w czwartek. Jedenastego marca nasza grupa odwiedziła miasto 's-Hertogenbosch. Z kolei trzynastego marca odbyła się wycieczka do Amsterdamu – największego miasta Holandii. W ciągu tych dwóch dni mieliśmy okazję zobaczyć na własne oczy jedne z najpopularniejszych, równocześnie najpiękniejszych miast Niderlandów.
W poniedziałek, środę i piątek odwiedziliśmy liceum w Tilburgu. Mieliśmy możliwość poznania uczniów i nauczycieli, uczestniczenia w lekcjach i warsztatach. Dla większości z nas najciekawszy był jednak ,,Międzynarodowy Bufet”, czyli degustacja tradycyjnych potraw holenderskich, polskich, a także tureckich, ponieważ w tym samym czasie przybyli goście z Turcji.
W sobotę musieliśmy się pożegnać, na szczęście tylko na kilka miesięcy.
Każdy z nas wrócił do domu zmęczony, ale za to szczęśliwy i bogaty w nowe doświadczenia.”
Paulina Wądołowska, klasa 2a
„Wymiana do Holandii, w której uczestniczyłam od ósmego do piętnastego marca 2014 roku była niesamowitym doświadczeniem.
Nigdy nie zapomnę wrażeń i osób jakie poznałam. Zaprzyjaźniłam się z holenderską rodziną, u której mieszkałam. To bardzo mili i uprzejmi ludzie.
W Holandii, spodziewałam się zobaczyć wiatraki, które miały być wszędzie i ludzi poruszających się rowerami. Codziennie do szkoły docierałam rowerem. Bardzo się bałam, że spowoduję kolizję, ponieważ nie znałam holenderskich przepisów ruchu.
Czas, jaki tam spędziłam wypełniony był wieloma atrakcjami. Zwiedzaliśmy stolicę, Amsterdam. To piękne miasto jakby wycięte z obrazka. Restauracje i kafejki rozmieszczone nad brzegami kanałów i rowery przyczepione do każdej wolnej barierki tworzyły unikalną atmosferę. Niemniej jednak Amsterdam to bardzo zatłoczone miasto pełne turystów. Najbardziej podobało mi się małe miasteczko położone blisko Tilburga, mianowicie s’Hertogenbosch. To malownicza miejscowość z pięknymi kamienicami. Miałam okazję spróbować tam lokalnego przysmaku, jakim jest bosseball, czyli kulka oblana czekoladą w środku z bitą śmietaną. Była pyszna i bardzo słodka.
W szkole panowała przyjazna atmosfera, a zajęcia były interesujące. Nie różniły się jednak od lekcji w Polsce. Podczas pikniku międzynarodowego miałam okazję skosztować tradycyjnych potraw holenderskich i tureckich. Holendrzy uwielbiają słodkie smaki.
Popołudniami nasi opiekunowie organizowali nam różnego rodzaju rozrywki, m.in jeździliśmy na łyżwach, oglądałam trening koszykówki. Ostatniego dnia zostaliśmy zaproszeni na pożegnalną kolację do pizzerii. Czas tam spędzony nie był czasem zmarnowanym.
Byłam zaskoczona architekturą, jaką zobaczyłam w Holandii. Większość domów jest połączona, a przestrzeń w miastach jest ekonomicznie zagospodarowana.
Wyjazd na wymianę rozwinął moje umiejętności językowe. Szczerze zachęcam do udziału w tego typu wymianach. Poznałam w Tilburgu wiele osób, z którymi chciałabym utrzymać kontakt.”
Ewelina Lipińska, klasa 1d
„Pobyt w Tilburgu to moja kolejna wspaniała przygoda. Poznałam super ludzi. Mogłam obserwować ich codzienne życie. Holendrzy są bardzo otwartymi ludźmi. Spalałam kalorie, jeżdżąc wszędzie rowerem. Przełamałam strach, w parku rozrywki wsiadłam na rollercoastera! Zwiedziłam również Amsterdam i s’Hertogenbosch. Nie mogę doczekać się spotkania ze wszystkimi w Polsce.”
Kamila Wowak, klasa 1d
Wymianę w Holandii będę wspominać bardzo długo. Holendrzy byli bardzo mili, rozmowni i zawsze gotowi podać pomocną dłoń w razie jakiegoś problemu. Samo miejsce jest cudowne, jest tam tak pięknie! Zakochałam się na nowo w rowerach, byłam zaskoczona jak dużo ich tam jest! Pogłębiłam swoją wiedzę na temat innych kultur i tradycji. Po tym wyjeździe czuję się pewniej, gdy rozmawiam w języku angielskim. Myślałam, że będzie o wiele gorzej, a już od pierwszego dnia nie miałam żadnego problemu z dogadaniem się z innymi. Mam nadzieję, że uda mi się wybrać jeszcze raz na taką wymianę, bo to wspaniałe przeżycie i wspomnienia na zawsze.
Karolina Kujałowicz, klasa 1f
„Wyjazd uważam za bardzo udany i przydatny. Udało mi się zdobyć naprawdę sporo doświadczenia w posługiwaniu się językiem angielskim. Rodzina, u której byłam, była przyjazna, opiekuńcza i sympatyczna, a Holenderka komunikatywna.
Czas spędzony w holenderskiej szkole był bardzo interesujący. Degustowanie jedzenia z innych krajów lub lekcja muzyki dawały wiele satysfakcji. Bardzo dobrze też wspominam wycieczki do Amsterdamu oraz s-Hertogenbosch. Wieczory głównie spędzaliśmy z naszymi holenderskimi rówieśnikami, którzy zabierali nas do kina czy na lodowisko.
Wszystkim mogę śmiało polecić tego typu wyjazdy, oprócz zwiedzania i dobrej zabawy można nabrać śmiałości i doświadczenia w posługiwaniu się językiem obcym.”
Patrycja Ziniewicz, klasa 2a
„Wyjazd do Holandii był dla mnie niesamowitą przygodą. Wspaniale spędzony czas z ciekawymi ludźmi sprawił, że choć na chwilę poczułem się jakbym mieszkał tam od zawsze. Była to doskonała okazja do zobaczenia innego stylu życia, doświadczenia jak funkcjonują holenderskie szkoły oraz zwiedzenia holenderskich miast (z czego najbardziej podobał mi się oczywiście Amsterdam). Cieszę się, że moja szkoła wychodzi z inicjatywą organizowania takich wymian, co otwiera uczniom nowe horyzonty, rozwija i usamodzielnia. Mam nadzieję, że w przyszłości będę miał przyjemność wziąć udział w podobnym projekcie.”
Adrian Wróbel, klasa 1f
„Od dawna marzyłam, aby wyjechać za granicę, mieć możliwość mieszkania oraz obserwowania życia typowych rodzin w tamtejszych miejscach. Wymiana z Holandią pozwoliła mi na to. Spędziłam tam przewspaniałe chwile. Nie potrafię znaleźć jakiegokolwiek lepszego sposobu nauki rozmawiania po angielsku. Dzięki takiemu wyjazdowi można pokonać nieśmiałość oraz przełamać bariery i zahamowania przed swobodnym używaniem angielskiego. Bardzo chciałabym tam wrócić.”
Małgorzata Rybnik, klasa 2c
„Wymiana była naprawdę emocjonującym przeżyciem. Nauczyliśmy się wiele o obcej kulturze, przyzwyczajeniach i stylu życia. Rozwinąłem moje umiejętności językowe, więc zaliczyłem główny cel mojej wyprawy.”
Karol Pruszkowski, klasa 2f
„Pobyt w Holandii określiłabym mianem jednego z najlepszych. Była to moja pierwsza tego typu wyprawa, więc wraz z wyjazdem i oczywistym podekscytowaniem pojawiły się pytania , jak będzie? Czy rodzina będzie miła? Co będziemy tam robić? Można powiedzieć, że zakochałam się w Holandii i jej mieszkańcach, infrastrukturze, architekturze i oczywiście kulturze rowerowej. Na każdym kroku pewne rzeczy mnie zaskakiwały. Przez ten tydzień można się było poczuć jak członek holenderskiej rodziny, a ja muszę przyznać zaczęłam tak się czuć. Rodzina u której mieszkałam oraz oczywiście Myrlin, byli dla mnie naprawdę mili, dzięki nim dowiedziałam się wielu rzeczy z życia codziennego Holendrów. Holendrzy to naprawdę otwarci ludzie, łatwo nawiązujący kontakt. Bardzo podobał mi się fakt, że grupa holenderska organizowała dla nas wyjścia popołudniowe, np. do kina. Wycieczki mi się podobały, jestem zachwycona Tilburgiem, który wygląda na małe miasteczko, a wcale do końca tak nie jest. Zdziwił mnie fakt, że mimo autobusów jeżdżących po ulicach, mało kto z nich korzysta, co jest usprawiedliwione, bo są rowery. Wyjazd bardzo mi się podobał.”
Ola Czech, klasa 1d
„Wyjazd do Holandii z całą pewnością mogę uznać za najlepszą przygodą ostatniego czasu. Dzięki wymianie miałem okazję poznać nowych ciekawych ludzi, ich kraj, kulturę oraz obyczaje. Był to dobry moment do nauki i sprawdzenia swoich umiejętności językowych.
W pierwszym dniu pobytu poznaliśmy rodziny, z którymi mieliśmy spędzić nadchodzący tydzień. Kolejny dzień dał nam możliwość zobaczenia wielu wspaniałych miejsc. Wycieczkę organizowali gospodarze, u których mieszkaliśmy. W tym dniu mogłem podziwiać miniaturowe miasteczko Madurodam, którego innowacyjność zrobiła na mnie ogromne wrażenie.
Każdy kolejny dzień odkrywał przed nami uroki nowych miejsc oraz zaciekawiał różnorodnością kultury i obyczajów, które poznawaliśmy na prowadzonych zajęciach.
Gdybym mógł wrócić tam powtórnie, odwiedziłbym na pewno Amsterdam, który swoją niepowtarzalną atmosferą zachęca i zaprasza. Myślę, że każdego. Szczególnie, że pogoda była fantastyczna.
Nie mogę nie wspomnieć, że mieszkałem u Rensa, którego już w niedługim czasie będę gościł u siebie. Z niecierpliwością czekam na to spotkanie.”
Michał Marchela, klasa 2a
„W marcu 2014 roku udało mi się wyjechać w ramach wymiany międzynarodowej do Holandii, dokładnie do miasta Tilburg. Moja pierwsza wizyta w tym kraju okazała się niesamowitą przygodą! Poznałam bardzo przyjaznych ludzi, z którymi nadal utrzymuję kontakt. Goszcząca mnie rodzina zapewniała mnóstwo atrakcji, umilając mi czas. Zdecydowanie najlepiej wspominam zwiedzanie pięknej stolicy Holandii – Amsterdamu!
Nigdy nie zapomnę tego wyjazdu i jestem pewna, że niedługo tam wrócę.”
Ewelina Cieśnielewska, klasa 2c