Pomimo przeciwności losu – w Bogdankach przywitał nas deszcz, ognisko również nam zagasił – nie straciliśmy dobrego nastroju. Pod kierunkiem ks. Wojciecha wypełnialiśmy zadania i bawiliśmy się doskonale. Czas mijał szybko i nie zauważyliśmy, kiedy minęła noc. Wróciliśmy pełni wrażeń i dobrych wspomnień.